17.11.2021

W 2022 roku nie unikniemy problemów z brakiem części do samochodów. Firmy wciąż nie mają co sprzedawać. W międzyczasie kierowcy szukają sposobu na uniknięcie wysokiego mandatu.

Pandemia wciąż zbiera swoje żniwo na rynku motoryzacyjnym. Brak półprzewodników wykorzystywanych w produkcji samochodów powoduje, że na nowe modele trzeba długo czekać, nawet w przyszłym roku. I to nie wszystkie złe wiadomości. Nowy rok przyniesie także wyższe mandaty dla kierowców. Zmotoryzowani już szukają sposobów, aby nie ponieść kary. Coraz więcej osób kupuje nasze komunikatory drogowe, by czuć się bezpieczniej.

 

Na rynku wciąż brak półprzewodników

Początek tego roku przyniósł kiepskie wiadomości dla całego sektora motoryzacji. Brak półprzewodników, które są niezbędne do produkcji współczesnych samochodów znacznie opóźnia ich dostawy. Producenci pojazdów oraz firmy produkujące elementy stosowały różne zabiegi, by temu zapobiec, jednak nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się polepszyć nawet w przyszłym roku.

Ten kryzys dotknął nie tylko sektor motoryzacyjny, ale również inne branże. Długi czas oczekiwania, zwłaszcza na chipy, mocno wpłynął na produkcję komputerów oraz sprzętu telekomunikacyjnego. Obecnie na chipy czeka się około 22 tygodnie, a w przypadku mikrokontrolerów niezbędnych do produkcji samochodów, już 38 tygodni.

Sytuacja w sektorze motoryzacji jest bardzo trudna. Niedobory półprzewodników wpływają negatywnie na obie strony – producentów i konsumentów. Firmy produkujące pojazdy płacą więcej za niezbędne części, a do tego muszą zmniejszać produkcję samochodów z powodu długiego czasu oczekiwania na dostawę elementów. Klienci płacą więcej za nowe auto i również nie omija ich przedłużony okres oczekiwania na zakupiony pojazd. W Autoplac obserwujemy stały wzrost zainteresowania zakupem używanego pojazdu, na który nie trzeba będzie tyle czekać. Klientom zależy na posiadaniu nowego auta, zwłaszcza że pandemia wciąż nie odpuszcza i trzeba dbać o swoje bezpieczeństwo – informuje Marcin Korzeniewski, Autoplac.pl

Drugie półrocze 2022 roku rozwiąże problemy?

Z pewnością do końca tego roku większość fabryk w Europie nie będzie produkowała pojazdów w ogóle. A te, które jeszcze produkują auta w niekompletnej formie będą wciąż odnotowywały opóźnienia związane z oczekiwaniem na niezbędne części lub również podejmą decyzję o wstrzymaniu produkcji pojazdów.

Kryzys dostępności części według prognoz ekspertów ma zostać zażegnany w drugim półroczu 2022 roku. Zanim to nastąpi najprawdopodobniej zmierzyć się z brakiem innych podzespołów i elementów potrzebnych do produkcji aut.

Więcej zapłacimy za naprawy samochodów i części?

W trzecim kwartale tego roku odnotowano większe przychody niż w poprzednim roku. Jednak mimo rosnącej inflacji wszystko drożeje. Sytuacja nie omija również warsztaty samochodowe, w których nie tylko usług będą musiały zdrożeć, ale również części na które należy długo czekać.

Aktualna sytuacja kryzysu z dostępnością półprzewodników oraz mikro chipów nie napawa entuzjazmem mechaników samochodowych. Bez części nie będą mogli przeprowadzić niektórych napraw pojazdów, którymi jeżdżą klienci. Dodatkowym utrudnieniem są rosnące koszty energii oraz surowców, które przekładają się na wzrost kosztów roboczogodzin. Wiele serwisów już podnosi ceny swoich usług, co niestety spotyka się z niezadowoleniem klientów – komentuje Dawid Kaczmarowski, Yanosik Warsztaty

W branży ceny rosną w dynamicznym tempie. Obecnie już płacimy więcej za samochody, zarówno nowe, jak i używane. Ceny paliw wciąż rosną, a za chwilę mechanicy będą podnosić koszty usług warsztatowych. To nie wszystko. Nowy rok przyniesie zmiany w taryfikatorze mandatów, który nie oszczędzi portfeli piratów drogowych. Polacy już szukają sposobów na to, jak będą sobie radzić z wysokimi kwotami mandatów w przyszłym roku.

Płacimy więcej za auta, paliwo, a wkrótce i za mandaty

Nowy rok przyniesie nowe stawki mandatów. Kary wzrosną nawet o kilkaset złotych, co wzbudza niezadowolenie wśród kierowców. Szukając sposobów na to by jeździć bezpiecznie coraz bardziej interesują się zakupem komunikatorów, takich jak oferuje im Yanosik.

Coraz więcej osób decyduje się na zakup urządzeń Yanosik, które pozwalają monitorować sytuację na drodze. Nasze urządzenia informują kierowców o kontroli policji, fotoradarze, korkach czy wypadku. Wielu zmotoryzowanych już teraz kupuje hurtowo nasze komunikatory drogowe chcąc czuć się bezpieczniej na drogach w przyszłym roku i nie złamać przepisów. Aktualnie rozważamy już wprowadzenie limitu zakupu komunikatorów Yanosik na osobę – zainteresowanie jest tak duże – komentuje Julia Langa, Yanosik Autoplac

Nasze urządzenia informują o bieżącej sytuacji na trasie, co pozwala na bezpieczną jazdę bez ryzyka stania w korku czy przekroczenia prędkości w sytuacji pomiaru. Przepisowa jazda nie będzie słono kosztować, ale złamanie przepisów już tak. Kierowcy wolą zainwestować w urządzenia wspierające bezpieczną jazdę, aniżeli płacić sowity mandat w przyszłym roku.

Każdy zmotoryzowany szuka sposobu na oszczędności. Zwłaszcza w obliczu rosnących cen paliw. Posiadanie samochodu już wkrótce może się stać dużym luksusem i nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się poprawić. Problem stanowi rosnąca inflacja, długi czas oczekiwania na części i podzespoły do aut. Czy drugie półrocze 2022 roku ją poprawi? Zalecamy obserwować rynek, jeździć przepisowo i stosować zasady eco-drivingu, aby choć trochę zmniejszyć spalanie.

AplikacjaPolicjaPoradnik kierowcyRaportyTechnologiaUrządzeniaWywiadyYanosik Traffic